STRAŻ MIEJSKA

STRAŻ MIEJSKA

piątek, 30 czerwca 2017

POMOGLI RENCISTCE

Czy strażnik miejski musi być postrzegany jako ten co kara mandatami ? Czy funkcjonariusz SM to ten co kara rencistki handlujące pietruszką ? Otóż nie ! Właśnie o tym przekonała się starsza pani, która jak przypuszczała znalazła się w sytuacji bez wyjścia.



Rencistka z dzielnicy Lubiechów kochająca zwierzęta domowe, mająca w swoim gospodarstwie cztery psy i dwa koty, przez jej nieuwagę jak sama twierdzi dopuściła do wyślizgnięcia się przez ogrodzenie jednej z suczek. Po długiej nieobecności milusińskiej okazało się, że właścicielka zostanie przysłowiową babcią. Po trzech tygodniach opieki nad małymi szczeniakami, emerytka stwierdziła, że nie jest w stanie zapewnić odpowiednich warunków mieszkania i wyżywienia dla dorosłych psów i pięciu szczeniaczków. Jej skromny budżet finansowy nie był w stanie wytrzymać znacznych potrzeb wynikających z utrzymania i wychowania zwierząt. W związku z zaistniałą sytuacją poprosiła o rozwiązanie problemu funkcjonariuszy eko – patrolu Straży Miejskiej.

Przybyli na miejsce strażnicy zastali panujące nie odpowiednie warunki w poniszczeniu, gdzie przebywały psy. Aby zaradzić tej sytuacji strażnicy podjęli decyzję o formie udzielenia pomocy. Następnie przekonali właścicielkę o podjęciu słusznej decyzji jaką jest przekazanie matki
ze szczeniętami pracownikom schroniska dla zwierząt, gdzie maluchy otrzymają stosowną opiekę weterynaryjną i zostaną przygotowane do adopcji.

I w tym miejscu należało by zaznaczyć, że wyżej opisanej sytuacji można by było uniknąć korzystając z możliwości sterylizacji lub kastracji zwierząt domowych. Zdarzenie to miało miejsce w środę 28.06.2017 roku.